niedziela, 15 stycznia 2012

musical miracle

A dzisiaj wszystko pachnie pomarańczami i kawą. Powoli przesuwane kartki z notatkami mieszają się w oczach.
Wczoraj przegrałam z moim natchnieniem. Odstawiłam malarzy. Zabrałam się za koszulkę, której koncepcja już dawno wierci mi dziury w głowie. 

Na tym jednak koniec. 

Romantyzm nawołuje.



I jeden z wielu obrazów typu: student w niemocy: Ramon Casas.
:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz