czwartek, 8 grudnia 2011

prawdziwy mężczyzna :]

POST NA FORUM:

Co sądzicie o facecie, który - idąc na przystanek i z daleka widząc podjeżdżający tramwaj lub autobus - nie biegnie do niego, tylko ze stoickim spokojem oznajmia "za 5 minut będzie następny" i idzie dalej, nie przyspieszając kroku? Niby nic, ale mnie to wkurza: prawdziwy facet powinien być ambitny, walczyć o swoje, nawet w tak mało istotnej sprawie. A ten opisany, skoro nie przejawia odruchów zdobywcy na co dzień, to w ważniejszych sytuacjach raczej się nie zmieni? Jak myślicie, warto się z takim zadawać?

FORUM MYŚLI INTENSYWNIE:
***Nowe kryterium: "Bieg do autobusu miara wartości i ambicji faceta". 

***ja bym jeszcze zadała pytanie,a co jeśli facet nie biegnie pośpiesznie do mikrofalówki ,kiedy ona pipczy?Czy to znaczy,że nie jest głodny?A może leniwy i mało ambitny,bo rusza się jak 80 latka z rozrusznikiem serca i protezą stopy? 

***I ma racje. Siła spokoju. Zwlaszcza kiedy ma czas, co sie bedzie pocil biegnąć skoro za piec minut przyjedzie nastepny.

***Prawdziwy mężczyzna poci sie i pachnie po mesku:) Szczególnie w autobusie. A 
dziewczyny mdleją

***Masz racje! Taki facet, nie dość ze nie ambitny, to jeszcze pewnie grubas i ciamajda. Bo atleta by pobiegł sprintem i pobil rekord swiata w biegu przez plotki z obciążeniem

***zdecydowanie nie. zostaw go i to biegiem bo odjedzie Ci autobus z facetami.

***Rzuć go! Najlepiej na przystanku! Powinien nie tylko się rzucać za uciekającym autobusem, ale powiedzieć mu kilka ostrych słów, uczepić się błotnika i starać się go zatrzymać!

***A właśnie, że nie! Prawdziwy mężczyzna, to w ogóle nie powinien jeździć autobusem :P 

***Tylko drezyną!

***Tak jest! I to z napędem atomowym. Na wszystkie cztery gąsienice. A jak! 

***A hamować powinien bosą stopą po szynach, podkręcając wąsa! 

***Facet, który przynajmniej raz dziennie nie dogoni, nie przyniesie i nie zakopie 
w ogródku autobusu nie ma prawa nazywać się mężczyzną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz