niedziela, 18 września 2011

a nawet założyłam koszulę z guzikami

Dziś dla odmiany nie walczę z całym wszechświatem, czy własnymi pokręceniami. Dziś jak nigdy złożyłam wersalkę i poukładałam poduszki. Choć nie długo pozostały w wyznaczonym porządku. Dziś zastąpiłam kawę, kubkiem herbaty. Mam dość niespokojnych nocy, które swym mrokiem przejmują nawet myśli. 
Zabieram się za rzeczy nowe i nieznane. Oddaję się spełnianiu tych malutkich marzeń, które spełnić mogę. Pytam siebie czy mam wystarczająco dużo odwagi by sięgać po te większe... Przyglądam się promieniom śmiele wpadającym przez otwarte okno. Co jakiś czas za zbłąkaną pszczołą powiodę wzrokiem. Tylko tyle. 

Patrzę, słucham i biorę kolejny wdech...
Byle przed siebie. Byle do przodu.



...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz