POST NA FORUM:
Co sądzicie o facecie, który - idąc na przystanek i z daleka widząc podjeżdżający tramwaj lub autobus - nie biegnie do niego, tylko ze stoickim spokojem oznajmia "za 5 minut będzie następny" i idzie dalej, nie przyspieszając kroku? Niby nic, ale mnie to wkurza: prawdziwy facet powinien być ambitny, walczyć o swoje, nawet w tak mało istotnej sprawie. A ten opisany, skoro nie przejawia odruchów zdobywcy na co dzień, to w ważniejszych sytuacjach raczej się nie zmieni? Jak myślicie, warto się z takim zadawać?
FORUM MYŚLI INTENSYWNIE:***Nowe kryterium: "Bieg do autobusu miara wartości i ambicji faceta".
***ja bym jeszcze zadała pytanie,a co jeśli facet nie biegnie pośpiesznie do mikrofalówki ,kiedy ona pipczy?Czy to znaczy,że nie jest głodny?A może leniwy i mało ambitny,bo rusza się jak 80 latka z rozrusznikiem serca i protezą stopy?
***I ma racje. Siła spokoju. Zwlaszcza kiedy ma czas, co sie bedzie pocil biegnąć skoro za piec minut przyjedzie nastepny.
***Prawdziwy mężczyzna poci sie i pachnie po mesku:) Szczególnie w autobusie. Adziewczyny mdleją
***Masz racje! Taki facet, nie dość ze nie ambitny, to jeszcze pewnie grubas i ciamajda. Bo atleta by pobiegł sprintem i pobil rekord swiata w biegu przez plotki z obciążeniem.
***zdecydowanie nie. zostaw go i to biegiem bo odjedzie Ci autobus z facetami.
***Rzuć go! Najlepiej na przystanku! Powinien nie tylko się rzucać za uciekającym autobusem, ale powiedzieć mu kilka ostrych słów, uczepić się błotnika i starać się go zatrzymać!
***A właśnie, że nie! Prawdziwy mężczyzna, to w ogóle nie powinien jeździć autobusem :P
***Tylko drezyną!
***Tak jest! I to z napędem atomowym. Na wszystkie cztery gąsienice. A jak!
***A hamować powinien bosą stopą po szynach, podkręcając wąsa!
***Facet, który przynajmniej raz dziennie nie dogoni, nie przyniesie i nie zakopiew ogródku autobusu nie ma prawa nazywać się mężczyzną.
czwartek, 8 grudnia 2011
prawdziwy mężczyzna :]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz